Publikuję na

Bielenda - recenzje

poniedziałek, 28 października 2013

Błonnik Witalny w "Projekcie mniejszy rozmiar"

Ostatnio cierpię na notoryczny brak czasu, a dezorganizacja to siostra moja rodzona. Zaniedbałam nie tylko was moje drogie ale siebie samą i nie jestem z tego specjalnie dumna. "Projekt mniejszy rozmiar" legł w guzach ciasteczek, batoników, kebabów i pizzy. Nie mogłam się opanować, do tego zaniedbałam ćwiczenia co zaowocowało czterema kilogramami więcej, ale koniec z tym, czas zacisnąć pośladki i walczyć o własne zdrowie. Od dwóch tygodni po 3 razy odpalam rowerek, a dziś wracam do siłowni (ale będzie wstyd). Oczywiście do tego zdrowa dietka, a dzięki portalowi "Uroda i Zdrowie" miałam przyjemność troszkę udoskonalić dietkę gdyż otrzymałam do testów błonnik witalny. Pewnie już się domyślacie o czym będzie mój dzisiejszy wywód. Jeśli tak, to zapraszam wszystkich zainteresowany do lektury. Na początku odpowiemy sobie na kilka pytań:

Czym jest błonnik ?


Błonnik to grupa substancji zawartych w ścianach komórkowych roślin, możemy wyróżnić dwa rodzaje błonnika: rozpuszczalny (hemicelulozy, pektyny, gumy, śluzy) i nierozpuszczalny (ligniny, celuloza). Układ trawienny człowieka nie trawi ich i nie wchłania, lecz są mu one niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Nie jest trawiony przez organizm ludzki, nie jest on też substancją odżywczą, lecz ze względu na dobroczynny wpływ dla naszych funkcji fizjologicznych staje się niezbędnym składnikiem zdrowej diety. 

Jaki ma wpływ na nasz organizm?

*Zapobiega zaparciom i biegunkom
*Wspomaga redukcje masy ciała
*Daje uczucie sytości 
*Zwiększa wydalanie tłuszczu z kałem 
*Stabilizuje poziom glukozy we krwi 
*Obniża wchłanianie węglowodanów
*Obniża poziom cholesterolu i triglicerydów we krwi
*Oczyszcza organizm z toksyn
Uwaga zwiększenie ilości błonnika w diecie może zmniejszyć przyswajanie niektórych składników mineralnych.







Gdzie go znajdziemy

Owoce, np: marakuja, daktyle, porzeczki, jeżyny, maliny, żurawina.
Warzywa np: chrzan, koper, seler, pietruszka, czosnek, zielony groszek, bób, fasola szparagowa, botwina, fasola czerwona, soja, groch.
Produkty zbożowe np: mąka niskiego przemiału i jej przetwory, kasza jęczmienna, gryczana, ryz nie łuskany, płatki zbożowe, otręby pszenne, owsiane, pieczywo z otrębami, ziarnami i owocami.



Oczywiście błonnik można przyjmować w takiej postaci jaką otrzymałam do testów, który został wyodrębniony z Babki płesznik oraz z łupin Babki jajowatej. Jest to jeden z najprostszych i najszybszych sposób na dostarczanie odpowiedniej ilości błonnika do naszych jelit. Moje opakowanie zawierało 360g. produktu, który został umieszczony w mocnym plastikowym woreczku z zamknięciem strunowym co pozwala nam na szczelne przechowywanie produktu. Wewnątrz woreczka znajdziemy plastikową miarkę dzięki, której precyzyjnie odmierzymy odpowiednią ilość błonnika jaką należy spożyć. Szczegółowy opis dawkowania produktu znacznie ułatwia nam sprawę. Producent zaleca aby przyjmować błonnik witalny 2 razy dziennie po 6g rozpuszczając go w szklance letniej wody i wypić przed posiłkiem w ciągu 5 minut. 


Producent Mapa Zdrowia 


Cena za 180g/79.00zł


Jak widzicie na dwóch powyższych fotka taki błonnik rozpuszczony w wodzie specjalnie nie zachęcą do spożycia. Tak też było ze mną, nie mogłam tego przełknąć, kilka razy się udało ale żeby to pyszota była, raczej nie. Pomyślałam aby dodawać go do porannego musli, a drugą porcję dosypywałam do obiadowej sałatki. Pomimo takiej zamiany efekty jego działania były takie same jak w wersji rozpuszczalnej zalecanej przez producenta, wystarczy tylko przyjmować bardzo dużą ilość płynów. 



Jakie były efekt? OMG!!! pierwsze dwa dni testów spędzałam bardzo przyjemnie czytając kolorową prasę w zaciszu własnej toalety. Organizm oczyszczał się, oj i to bardzo. Chwilami odczuwałam nieodparty lęk przed nagłym i niespodziewanym brakiem papieru toaletowego. Sytuacja uregulowała się na czwarty dzień, a wszystko szło sprawnie i bez problemów. Dzięki spożywaniu błonnika witalnego miałam mniejszy apetyt na słodycze i byłam dłużej syta, lecz mimo to staram się nie zmniejszać racji pokarmowych, które zostały rozpisane przez specjalistę. Kolejnym pozytywnym czynnikiem jaki odczułam było zniknięcie wieczornych wzdęć. Ogólnie rzecz biorąc poczułam się lepiej i lżej. Mam więcej energii, nie ciągnie mnie do łakoci, nie mam napadów głodu (a miewałam takie). 
Śmiało mogę polecić błonnik witalny każdej osobie zmagającej się z nadwagą czy mającej inne problemy zdrowotne. Pamiętajcie tylko aby każdy suplement diety stosować według zaleceń producenta bo co za dużo to nie zdrowo, nawet jeśli jest to najlepszy produkt na świecie. 





Pozdrawiam Sówka 81