środa, 12 grudnia 2012

Mleczko nawilżająco-ujędrniające Yves Rocher

Witam Moje Drogie mam nadzieje, że u was aura jest tak samo świąteczna jak u mnie czyli: mnóstwo białego puchu, temperatura minusowa, a w waszych domach czuć już zapach świątecznego piernika. Ja już powoli wyciągam dekoracje świąteczne, poleruję bombki, naprawiam światełka i niech magia się zacznie. Aby wam zbytnio nie zabierać czasu w tej gorączce przedświątecznych przygotowań, napisałam krótką recenzję Mleczka do Ciała z Y.R. Wiem, że troszkę czasu mi zeszło nad kolejną publikacją postu. Liczę na waszą wyrozumiałość, wybaczenie mi mojej nieobecność. 


Mleczko nawilżająco-ujędrniające Yves Racher


Mleczko jest przeznaczone do wyjątkowego ujędrnienia i nawilżenia. Naukowcy z Laboratorium Y.R. wyselekcjonowali wąkrotkę azjatycką znaną ze swych właściwości ujędrniających i wzmacniających skórę oraz sok z agawy o działaniu nawilżającym. Formuła została testowana pod kontrolą dermatologiczną. 
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z wąkrotki azjatyckiej (centella asiatic), sok z agawy, olejek sezamowy z ekologicznych upraw, który wygładza i chroni skórę przed promieniami UV, mangiferyna (aktywny biologicznie ksanton z mango i nie tylko) ma działanie antyoksydacyjne, przeciwgrzybiczne, przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. 

Skład: Aqua/Water/Eau, Glycerin, Sodium Mannuronate Methylsilanol, Coco-Caprylate/Caprate, Dimethicone, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Propylene Glycol, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Agave Tequilana Leaf Extract, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Glyceryl Stearate Se, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Mangiferin, Parfum/Fragrance, Xanthan Gum, Methylparaben, Panthenol, Ethylparaben, Propylparaben, Lactic Acid, Centella Asiatica Leaf Extract, Tetrasodium Edta


Termin przydatności 12 MC od momentu otwarcia.

Mleczko ma dość rzadką konsystencję, może to być jego wadą jak i zaletą. Dzięki swojej lekkości szybko się wchłania, lecz zarazem przecieka pomiędzy palcami. Musimy wykonać szybką akcje "dłoń - reszta ciała" lub nałożyć mleczko bezpośrednio z buteleczki.
Kolor mleczka jak widać, śnieżno biały w obecnym klimacie pogodowym. Zapach czysto "roślinny" nic szczególnego, lecz w miarę długo utrzymuje się na skórze. Jeżeli komuś odpowiada taka woń kosmetyku będzie zadowolony z jego trwałości. 

Cena 37.00zł 

Lecimy dalej, a mianowicie zagłębimy się w takie aspekty jak nawilżenie i ujędrnienie. 

Tragedia, porażka, katastrofa!!! Nie wiem czy jest jakikolwiek sens jeszcze coś w tym temacie pisać. Tak beznadziejnego mleczka jak to w życiu nie miałam. Moja skóra i owszem jest wymagająca, sucha ale bez przesady. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyła taka sytuacja, abym musiałam produkt nakładać kilkakrotnie żeby uzyskać efekt minimalnego działania.
Mniej więcej wyglądało to tak: spora ilość lądowała na nogi, następnie reszta ciała, z powrotem nogi, reszta ciała i tak trzykrotnieSkóra w ekspresowym tempie absorbowała kosmetyk, lecz nawilżenie było słabe i krótkotrwałe. Następnie ujędrnienie - jak się nałoży tyle warstw kosmetyku to można coś tam wyczuć, lekkie napięcie i odprężenie skóry lecz nic poza tym.
Na koniec i dobicie Mleczka Y.R. Rzeczą wiadomą jest, że jak na jednokrotną aplikacje musiałam zużyć nie małą ilość więc wydajność była średnia. Znikało z pojemniczka w mgnieniu oka, a już przy jego końcówce trzeba było kombinować żeby wydostać go ze środka. Opakowanie nie bardzo zostało przemyślane dla tego produktu.
Z pewnościom nie kupię go więcej, nawet jeśli pojawi się na niego promocja to nie ma takiej siły,  która  zmusi mnie do kolejnego zakupu tego Mleczka.  



Pozdrawiam Sówka 81 z zasypanego po same parapety Tarnowa 

39 komentarzy:

  1. na zdj widze trawke nie snieg :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, a to mleczko nie jest najtańsze.
    Z całej mojej miłości do YR mam ostatnio wrażenie, że trochę mi się psują.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie też pełno białego puchu :)

    produkty z YR są dla mnie zagadką- niektóre to hity, a inne prawdziwe...kity!
    nie miałam okazji testować tego mleczka, ale z balsamów jestem naprawdę zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej jeśli takie niefajne to szkoda inwestować tyle pieniążka w nie ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam jeszcze żadnego kosmetyku z YR. Jakoś do mnie nie przemawiają. Też nie lubię jak kosmetyk przecieka przez palce :/ A jeśli nie nawilża to już w ogóle co to za mleczko :/ Pozdrawiam i dziękuję za obserwowanie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a mi się bardzo podoba sceneria, w której wykonałaś te zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazwyczaj mam dobre doświadczenia z ksmetykami YR... szkoda, że trafiłaś na bubel, zwłaszcza że niezbyt tani!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pociechą jest tylko fakt że kupiłam go za grosze gdyż miałam kupon na 50% zniżki

      Usuń
  8. ja już pod koniec listopada wyciągnęłam dekoracje świąteczne, bo tak chciałam ten klimat w domu ;) pozdrawiam, a mleczko zamiast na trawie i liściach teraz mogłoby leżeć w śniegu ;) ale rozumiem, że zdjęcie było wcześniej robione

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ogólnie nie przepadam za mleczkami, wolę masła lub treściwe balsamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolę masła i teraz takie mam będzie recenzja

      Usuń
  10. u mnie jeszcze nie ma świątecznej atmosfery- ale powoli sie szykuję na robienie świątecznych ozdób (odkąd mam bloga, to robię zdjęcia wielu moich codziennych czynności, więc i większą motywację mam, żeby stworzyć coś ciekawego ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda,że takie bublowate się okazało to mleczko :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię parę produktów z YR, na szczęście tego okropieństwa nie próbowałam i już wiem żeby się jego wystrzegać. Polecam maskę marokańską z YR jest rewelacyjna.
    buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko wpadnie mi w rękę jakiś kuponik rabatowy to kupię. Dzięki za info

      Usuń
  13. Szkoda, że mleczko nie udane, bo YR ma w sumie całkiem dobre kosmetyki w rozsądnych cenach.
    U nas też świąteczne szaleństwo się zaczyna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię mleczek. Nie znoszę rzadkich kosmetyków do ciała. Szkoda, że to taki bubel, bo cena jest niemała.

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawa recenzja :)

    zapraszam na konkurs, który trwa tylko do jutra! :)
    http://czaaki.blogspot.com/2012/11/konkurs-wygraj-bon-do-sklepu-mergpl.html?showComment=1354137649432#c8636902993592504188

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam strasznie suchą skórę, więc dla mnie się nie nadaje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie będzie dla mnie dobre, jak tak piszesz :)
    Ja też zawsze fotki robię nówkom, a potem stosuje, a to czasami troch czasu zejdzie, aż zobaczę działanie, by opisać rzetelnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. dobrze wiedzieć że bubel . No tak- już czas wyciągać bombki!

    OdpowiedzUsuń
  19. ouu szkoda, że taki bubel :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobrze wiedzieć, że się nie sprawdziło. Chociaż ja i tak bym nie kupiła, bo nie przepadam za mleczkami.

    OdpowiedzUsuń
  21. Za taką cenę spodziewałabym się czegoś znacznie lepszego, więc przyjmuję Twoją recenzję jako ostrzeżenie przed bublem. Poczekamy na Ciebie, spokojnie możesz oddać się świątecznym przygotowaniom :) Tylko wróć koniecznie!
    Dziękuję za odwiedziny u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam nigdy do czynienia z tą firmą;P

    OdpowiedzUsuń
  23. OJ ten Rocher sie cos psuje....ostatnio odwykłam od niego i nie kupuje dosłownie nic...szkoda kaski Twojej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie używałam jeszcze tego kosmetyku, ale dobrze wiedzieć, że nie działa najlepiej.
    P.S. Ta maska z Bingo Spa z olejem sojowym jest przeznaczona do cery mieszanej, dlatego ją wybrałam. Przepraszam, że odpisuję tak późno, ale miałam problemy z internetem.

    OdpowiedzUsuń
  25. szkoda ze taki bubel bo zapowiadal sie fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja używam nivea 2 w 1, mleczka-żel do twarzy, którym czyszczę się z podkładu wieczorem. Bo przed nałożeniem makijażu wiadomo najlepszy jest krem do nawilżenia ;). Do ciała chwalę sobie bardzo Garniera, balsamy, czy tą piankę mają naprawdę cudowną :)

    OdpowiedzUsuń
  27. thanks for your reviews girl... Wld love to c u drop by my blog and follow maybe :)
    www.fashionistaera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Z YR bardzo lubię szampony i żele pod prysznic, a co do balsamów mam taką samą opinię jak Twoja :/

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja tez kiedyś miałam balsam z YR i mnie zawiódł...

    OdpowiedzUsuń

Liczę się z twoją opinią więc nie zwlekaj tylko pisz :) Sprawisz mi tym ogromną przyjemność, a Ja postaram się odwdzięczyć.