Stwierdzam, że ze mną jest coś nie halo!!! I jest to, istna masakra. Wypróbowałam kolejne płyny micelarne i co, no znów tragedia. Chyba przestane robić sobie makijaż bo jak za każdym razem mają być takie problemy z pozbyciem się go i oczyszczeniem twarzy , to ja już podziękuje. Zaczynam mieć przy tym wszystkim wrażenie, że podczas próby zmiany na lepszy, kupuję coraz gorszy. Zawsze starałam się wspierać polskie firmy kosmetyczne i być wierna swoim ulubionym markom, lecz znów się zawiodłam. Zdradziłam swoje przekonania i będą na moim urlopiku, dzięki poleceniu i sponsoringu mojej siostry wróciłam z innymi produktami do demakijażu ale o nich będzie innym razem.
Lirene Płyn Micelarny z witaminą C
W projekcie "Denko" jednej z Blogerek przeczytałam, iż cieszy się, że ten płyn był gratisem to innego produktu i nie musiała za niego zapłacić. W pełni zgadzam się z tym zdaniem. Tak strasznie źle to może nie był, ale cudów też nie doznałam.
Oprócz miłego dla mnie zapachu cytryny i wygodnego opakowanie z demakijażem miał poważne problemy, a dokładnie z zmycie tuszu, była walka i tarcie które kończyło się rozmazaną a nie usuniętą maskarą. Lecz po mimo tak ostrych działań z mojej strony nie podrażnił oczu więc plusik. Pojemność 125ml wykończyłam siłą woli i jeśli kiedykolwiek pojawi się w sprzedaży na pewno nie kupię.
Ziaja Naturalny Oliwkowy płyn micelarny
Jeśli ktoś z was używała tego płynu i jest z niego całkowicie zadowolony to podziwiam!!! Ten przyjaciel jest drugim produktem od Ziaja do demakijażu jaki przerobiłam. Niestety odczucia, jak przy poprzedniej Ziajce: szczypanie w oczy było nie do zniesienia, po nie całym tygodniu męczenia się z nim jedno oko wogule zaczęło mnie boleć i szczypać.
Niby oliwkowy, nie wyczułam w nim nic, nawet zbliżonego do innych produktów zawierających ten składnik. Totalna porażka. Płyn od Lirene miał problem z zmyciem maskary ale ten kolega to ją tylko rozmazał. Usunięcie reszty makijażu też sprawiała trudność, a na samym końcu większa jego połowa została spuszczona w toalecie, no nie wytrzymałam. Ceny nie znam bo był to prezent, pojemność opakowania 200ml .
Moje zdanie już znacie i tym razem Nie polecam Sówka 81
OO to przeżuć się na mleczka ;P
OdpowiedzUsuńTeż już przerobiłam, teraz ma coś co działa jak na razie
Usuńnie probowalam zadnego z przez Ciebie wymienionych produktow dzisiaj ale musze przyznac, ze pare razy mialam plyn do demakijazu i ani razu nie bylam zadowolona. nie pamietam juz jakie to byly produkty ale od tamtej pory uzywam jedynie mleczek, obecenie uzywam mleczka firmy Garnier do skory suchej i wrazliwej i jestem zadowolona. co prawda nie uwywam maskary wodoodpornej wiec nie wiem jakby sobie to mleczko z nia poradzilo ale kupuje je juz od jakiegos czasu i poki co nie znalazlam lepszego. probowalam rowniez mleczko z Loreal'a rowniez do skory suchej i wrazliwej, niby ok ale oczy piekly mnie od nego okropnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
Też mam teraz Garniera i jak na razie jest fajnie
Usuńja mam obecnie z firmy Marion i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńI.
Ja tam zawsze będę polecać olejek myjący z Biochemii Urody :)
OdpowiedzUsuńTą Ziaję miałam i była do d!
Polecam płyn miceralny w Bourjois!! :) jest świetny
OdpowiedzUsuńZawsze jak jestem w drogerii to zastanawiam się nad jego kupnem
UsuńJak dla mnie, to micele są nieskuteczne w demakijażu jako samodzielny produkt - używam ich (jeśli w ogóle) do "poprawienia", albo przemycia twarzy po oczyszczaniu mleczkiem lub żelem. Może właśnie żele do demakijazu lub pianki sprawdzą się u Ciebie?
OdpowiedzUsuńA jeżeli chciałabyś spróbować czegoś zupełnie naturalnego i bezpiecznego, to polecam demakijaż olejkami - np można kupić taki na http://www.biochemiaurody.com/sklep/olejekmyj.html
Uzywałam go wiele razy i teraz jak zużyję zapasy, to znowu zamówię. Na początku trzeba się przyzwyczaić, ponieważ to się nie pieni i jest inne od wszystkiego co można kupić w sklepach, ale działa i nie podrażnia skóry. Może spróbuj tego?
Ten z Lirene miałam i u mnie sprawował się całkiem nieźle :) U mnie dobrze sprawdzają się płyny micelarne z Eveline :)
OdpowiedzUsuńJA jakoś nie byłam zadowolona z podkładem nawet sobie radził ale z tuszem nie za bardzo
Usuńuu myślałam, że akurat ta oliwkowa ziaja nie szczypie w oczy, miałam ją kupić, gdy skończę dwufazówkę. Ale nie kupię w takim razie;/
OdpowiedzUsuńSzczypie okropnie tak samo jak ta Sopot spa
UsuńPost już umieszczony: ;)
OdpowiedzUsuńhttp://my-candys.blogspot.com/2012/10/kobieta-po-30.html
ja mam płyn z Bourjois jest super, wcześniej używałam z Ziaji płynu uniwersalnego ale Bourjois jest lepszy
OdpowiedzUsuńJa byłam zadowolona z płynu firmy perfekta ( nie wiem czy już go wypróbowałaś bo jestem tu od całkiem niedawna).
OdpowiedzUsuń