środa, 7 listopada 2012

Garnier Make-up Remover


Osoby które śledzą mojego bloga, będę w temacie i wiedzą jakie miałam problemy z poprzednimi kosmetykami do demkijażu. Po porostu były do niczego. Ale będąc na urlopie w Monachium moja siostra zaproponowałam abym wypróbowała jej płyn, a był to własnie Garnier. Polubiłam się z nim tak bardzo, że siostra postanowiła zrobić mi mały prezent, robiąc dla mnie małe zapasy i kupując dla mnie dwa opakowania. Jestem w trakcie wykańczania drugiego pojemnika i bardzo będzie mi żal zamieniać go na inny, lecz niestety moja cera jest cerą naczynkową i raczej staram się stosować kosmetyki z przeznaczeniem właśnie dla tego typu cery. 



Garnier Clean&Fresh



Zaczniemy jak zwykle od odpakowania: ładny, zgrabny pojemniczek wygodnie trzymający się w dłoni o lekko zielonkawym odcieniu lecz całkowicie przeźroczysty, co pozwala na kontrolowanie zużycia produktu. Zakrętka z zatyczką typu "klik-klik" bardzo silnie zatrzaskująca się, dobrze chroni produkt przed rozlaniem. Pomimo solidnego zatrzasku, nie ma problemu z otwieraniem pojemnika. Pojemność 150ml.




Trudno mówić o konsystencji płynu bo jest ona niczym woda w kranie, ale zapach to inna bajka. Fantastyczny, orzeźwiający daje się w nim wyczuć nutkę świeżych owoców zielonego winogrona na bazie którego został zrobiony. Kosmetyk jest delikatny więc z powodzeniem mogą go stosować osoby noszące szkła kontaktowe. Płyn został przeznaczony głównie do demkijażu oczu, ale za równo Ja jak i moja siostra używamy go do pozbycia się całości makijażu. Cera po zastosowaniu produktu jest odświeżona i dobrze oczyszczona. 



Idealnie radzi sobie z demkijażem oczu, nie podrażnia, nie szczypie cudeńko jakich mało. Oczywiście ma taką malutką wadę, nie za bardzo nadaje się do demakijażu kosmetyków wodoodpornych, lecz i tak jest dużo lepszy niż  jego poprzednicy. Na chwilę obecna mój ulubieniec wielka szkoda, że nie występuje w wersji dla cery naczynkowej. Gorąco polecam, wart wypróbowania. 



Pozdrawiam Sówka 81

20 komentarzy:

  1. Kupiłam niedawno tonik z tej serii, jestem ciekawa jak u mnie się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje że będziesz tak zadowolona jak JA

      Usuń
  2. Może warto się skusić ;D na razie musze wykończyć zapasy .

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego kosmetyku, ale jego zapach z pewnością by mi przypadł do gustu:)
    Moim KWC jest płyn micelarny z Bourjois:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiedzieć :) Właśnie poszukuję dobrego produktu do demakijażu, więc kto wie może kupię właśnie ten :)
    Bardzo ładne zdjęcia zrobiłaś do tej recenzji :) Bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  5. mialam z rozanych serii i bardzo lubilam ;)
    swietne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie przepadam za produktami Garnier... W moim przypadku nigdy nie działają jak powinny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAk to jest że to co pasuje jednej osobie u drugiej zupełny bubel

      Usuń
  7. Bardziej ciekawi mnie tonik z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. to zdjęcie z cytrynką jest świetne! takie pomysłowe:)

    zajrzyj do mnie organizuje rozdanie:) będzie mi miło jak weźmiesz udzial

    OdpowiedzUsuń
  9. uzywam z tej serii zelu do mycia naczyn i tonik, jdnak jest przeznaczony do cery normalnej i mieszanej

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę wypróbować :)
    Zapraszam do mnie na konkurs :) Do wygrania bon na buty. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wykańczam właśnie tonik z Garniera i sprawdza się bez zarzutu:) Garnier przynajmniej robi trwalsze plastikowe opakowania, moje ostatnie płyny do demakijażu z Kolastyny i Ziaji, nie wytrzymały nawet doniesienia ich z drogerii do domu:D

    OdpowiedzUsuń
  12. oo, całkiem fajny :) chociaż i tak raczej nie zamienię nim mojej poczciwej ziaji xd

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię toniki Garniera, są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. oh, nie wiedzialam ze ten specyfik jest dobry :> bede musiala wyprobowac..

    OdpowiedzUsuń
  15. wlasnie sie nad nim zastanawialam :D napewno go kiedys kupie :)

    OdpowiedzUsuń

Liczę się z twoją opinią więc nie zwlekaj tylko pisz :) Sprawisz mi tym ogromną przyjemność, a Ja postaram się odwdzięczyć.