Źródło:www.stylistka.pl |
Ok. Wydaje mi się że po wielu mękach i trudach doprowadziłam bloga w miarę fajnego wyglądu. Śmiem tak twierdzić sądząc po waszych komentarzach. Niesamowicie się ciesze że tak wam się podoba. To bardzo miłe uczucie gdy się coś robi i to z takim trudem jak Ja (muszę się pochwalić) bo temat budowy stron-bloga czy robienie dobrych zdjęć jest dla mnie czarną magią. Muszę tu podziękować "Gosi" za taki cudny banerek: dziewczyno świetna robota!!!! Przerabiałam starsze posty więc na początku jeszcze będą 3 wpisy z odzysku, a potem już sama nowizna. Zapraszam na post bardzo krótki bo z przeróbki.
Kredki wodoodporne są wzbogacone
wyciągiem z rumianku. Kolor turkus (zieleń) nr.05 i fioletowa nr.04. Yvest Rocher proponuje z nich uniwersalną gamę kolorystyczną. Z tej kolekcji jest 6 kolorów: fioletowy, zielony, turkusowy, miedziany, niebieski, czarny. Kredki nie są moją własnością lecz mojej siostry i to jej recenzję-opinie poznacie na temat tych kredeczek.
Opinia siostry:
utrzymują się bez większego problemu na powiekach nie zależnie od tego czy jesteśmy na basenie z chlorem
czy po prostu pada deszcz to kredka pozostaje na swoim miejscu. Łatwo się nakładają jest miękka, może być jednak nie wielki problem przy próbie roztarcia jej na powiece. Nie uczulają są bardzo delikatne. Do
zmycia ich oczywiście należy użyć płynu do demakijażu bo sama woda nie da rady.
Pozdrawiam i dziękuje za wytrwałość w oczekiwaniu na zakończenie "remontu"
fajne te kredki;) chyba wyprobuje;))
OdpowiedzUsuńWarto zwłaszcza że można je teraz kupić na promocji
UsuńJeszcze nigdy ich nie miałam, ale kto wie ;) wyglądają i brzmią zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńTrwałe kredko wodoodporne to jest to czego potrzebuję na ten sezon letni:P
OdpowiedzUsuńPodobno są w stanie wytrzymać wszystko
Usuńo widzisz ;) jak wiesz, moja mama jest fanką Ives Rocher więc przy następnym zamówieniu poproszę o kredeczkę :P
OdpowiedzUsuńa wyglad blogasuper, pozdrawiam :)
Kup jest tego warta kolory są śliczne, wyraziste
Usuńfajne na lato, oj, bardzo mnie kusisz, szczególnie tą turkusową :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta turkusowa :-)
OdpowiedzUsuńNowy wygląd jest naprawdę świetny! ^^
OdpowiedzUsuńDzięki ciesze się ze się wam podoba
UsuńBardzo ładny wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieje że go zaakceptujecie
Usuńszukam wlasnie dobrych kredek czas im sie przyjrzec:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie to wszystko wyglada, zreszta pisalam Ci juz wczesniej, ze nie jest juz smutno:)) Dla mnie tez to wszystko to czarna magia, wiec podziwam Cie ze sama to wszystko zrobilas, super!! A co do kredek, to tych akurat nie uzywalam, moze trafie kiedys na nie, to kupie i sprobuje:)) Buziaki!!
OdpowiedzUsuńDziękuje za te miłe słowa. A kredeczki warte zakupu. Ostatnio mam fazę na tę firmę bo przy ostatnich zakupach dostałam kupony rabatowe.
UsuńNo wlasnie ja kiedys od mamy narzeczonego dostalam tonik z YR, jak sie okazalo to byl strzal w dziesiatke. Z tego wzgledu ze juz mi sie konczy na pewno w najblizszym czasie odwiedze YR i jak beda te kredki to kupie:)
Usuń:) ja mam ostatnio mało czasu na chodzenie po sklepach tak na spokojnie,więcej z neta zamawiam,chociaż czasami się wyrwę i to są skutki samowolki:)
OdpowiedzUsuńJa ziaji nie omijam tylko maseczek,płynu do higieny intymnej i dwufazka,mam krem oliwkowy,ale to porażka totalna,a reszta mnie nie interesuje kompletnie,po prostu uważam,że są lepsze odowiedniki niż ziaja:)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę
UsuńPrzydałyby mi się takie ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://kajulekk.blogspot.co.uk/
podoba mi sie tu teraz :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tych kredek jednak od zawsze jestem wierna swojej z Pierre Rene i ciężko będzie jej zrobić konkurencję :)
Lubię te kredki, mam dwa kolory które prezentowałam u siebie jakiś czas temu:)
OdpowiedzUsuń