piątek, 12 października 2012

Bielenda Peeling enzymatyczny+maseczka

Bawełna była ceniona już w starożytnym Egipcie. Z kwiatów bawełny otrzymujemy gęste mleczko. Tą substancje wykorzystuje się do produkcji kosmetyków. Produkty na bazie mleczka bawełnianego sprawiają, że naskórek jest prawidłowo nawilżony, staje się odżywiony i wygładzony. Bielenda stworzyła serią kosmetyków na bazie bawełny. Znajdziemy w niej: kremy na dzień/noc, mleczko do ciał, mleczko do kąpieli i pod prysznic, 2-fazowy płyn do demakijażu, peeling enzymatyczny+maseczka kojąca


Bielenda Peeling enzymatyczny+maseczka kojąca


Peeling w raz z maseczką opakowane są w saszetkę, którą dzielimy na dwie części w miejscu gdzie opakowanie jest lekko podziurkowane. Uzyskamy w ten sposób dwie mniejsze saszetki,  jedną z zawartościom peelingu a drugą z maseczką. Pojemność każdej saszetki to 5g, mogło by, być troszkę więcej, a osobiście strasznie nie lubię śturać w tych małych saszetkach. Od Bielendy otrzymałam jedno opakowanie zestawu, więc dokupiłam jeszcze kilka aby móc, coś wam  konkretnie w tym temacie powiedzieć. Wydatek nie był wielki bo 3.90zł


Peeling enzymatyczny 


Krok 1. Peeling jest zupełnie przeźroczysty o gęstej konsystencji. Zapach subtelny, delikatny w żadnym wypadku nie jest chemiczny. Nakładamy peeling na całą twarz i szyję, a następnie przez 2 minuty musimy wmasowywać go w skórę. Niby długo, nie długo, lecz wolałabym opcje, nałożyć, zostawić, zmyć. Pomimo swej delikatności, dokładnie oczyszcza skórę i złuszcza martwy naskórek. Cera jest odświeżona oraz dobrze przygotowana pod maseczkę. 
Skład: /Peeling/ Aqua (Water), Propylene Glycol, Glycerin, Glyceryl Polyacrylate, Urea, Bacillus Ferment, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Extract, Caesalpinia Spinosa Oligosacchrides, Caesalpinia Spinosa Gum, Sodium Hyaluronate, Allantoin, Panthenol, Sodium Lactate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Disodium EDTA,Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), CI 17200 (Acid Red 33). 

Maseczka Kojąca 


Po zmyciu peelingu krok 2. Nakładamy maseczkę, również jak przy peelingu na całą buźkę i szyje. Wiele osób zapomina o pielęgnacji szyi, a powinniśmy dbać o nią, nie mniej niż o skórę twarzy. Maseczka ma aksamitną konsystencje, bielutki kolor, taki puszek można by rzec. Również pięknie pachnie, urzekł mnie ten zapach, wpływa na mnie kojąco. Najlepiej będzie gdy zabieg wykonany na noc, gdyż maseczkę należy pozostawić do wchłonięcia. Zawarta w niej alantonina łagodzi podrażnienia. 
Na wizażu czytałam, że szczypie i piecze. Nic takiego się mi nie przytrafiło, po mimo dużych skłonności mojej cery do podrażnień. Maseczka w swym składzie posiada również kwas hialuronowy który hamuje ucieczkę wilgoci, nawilża. JA się zgadzam z tymi informacjami, maseczka wraz z peelingiem się sprawdziła. Cera jest odświeżona, delikatna, aksamitna i oczyszczona. 
Niech was nie zrażą małe wypryski, które mogą się pojawić po zastosowaniu. To nic innego jak efekt działania peelingu, pory otwierają się, a skóra zaczyna oczyszczanie, to dobry znak. W takim wypadku nie zawieszamy działania tylko systematycznie oczyszczamy. 
Skład: /Maseczka/ Aqua (Water), Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Cetearyl Alcohol, Ethoxydiglycol, Propylene Glycol, Caesalpinia Spinosa Oligosacchrides, Caesalpinia Spinosa Gum, Ceteareth-18, Glyceryl Stearate, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Urea, Dimethicone, Panthenol, Cetyl Palmitate, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Extract, Dipropylene Glycol, Boswellia Serrata Gum, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Sodium Hyaluronate, Sodium Lactate, Sodium Polyacrylate, Polyacrylamide /C13-14 Isoparaffin/ Laureth-7, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool.



Jeśli się skusicie i wypróbujecie ten produkt, a może już używałyście czekam na wasze opinie i spostrzeżenia. 

Pozdrawiam Sówka 81

12 komentarzy:

  1. Już widzę drugą dobrą opinię na temat maseczek z Bielendy :) czas je wypróbować!:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię ten zestawik, całkiem dobrze działa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. od dluzszego czasu czytam dobre recenzje na temat produktow tej firmy, musze wkoncu zakupic... chyba nawet sie skusze na te maseczke

    OdpowiedzUsuń
  4. Generalnie super sprawa, że mamy od razu peeling i maseczkę :) Ja zawsze lubiłam używać kosmetyków tej samej serii, np. właśnie peeling i maseczka, czy szampon i odżywka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko że nie są produkowane w większych opakowaniach np. osobno peeling i osobno maseczka

      Usuń
  5. nigdy jej nie miałam a wydaje się całkiem sensowna szczególnie, że są tu aż dwa kroki czyli przygotowanie pod maseczkę no i sama maseczka a nie trzeba kupować dwóch produktów osobno ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. zauwazylam ze wszelakie produkty bielendy z serii z bawelna sa bardzo dobre. wyprobuje ta maske

    OdpowiedzUsuń
  7. Przy kolejnej wizycie w Polsce będę jej szukać .

    OdpowiedzUsuń
  8. Interesowałam się tą serią już jakiś czas temu (jeszcze chyba płyn micelarny był z bawełną?). Twoja recenzja zachęciła mnie do spróbowania, zwłaszcza że nie znam zbyt wielu peelingów enzymatycznych.

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe :) chętnie kiedyś wypróbuje :):)

    OdpowiedzUsuń

Liczę się z twoją opinią więc nie zwlekaj tylko pisz :) Sprawisz mi tym ogromną przyjemność, a Ja postaram się odwdzięczyć.